rozważania przed zaśnięciem
całkiem przeciętna wypadkowa zdarzeń
bez znaków szczególnych
droga przedreptana
tam i z powrotem
gwiazdy nie wyjątkowe
i księżyc do znudzenia
oswojony
cienie przywiązane do drzew
pacierz mamroczą
że może jutro coś
wisi w powietrzu
w cieniu powieki
przysiadło constans
nie do obalenia
/wszystko jest podobno plastyczne/
To co w nawiasie- powinno być kursywą
autor
grusz-ela
Dodano: 2007-01-07 11:28:15
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.