W rozwrześnieniu
Słońce nad horyzont
pnie się, jeszcze chwila,
siądzie na gałęziach
nastroszonych świerków.
Niebo różowieje
niczym bugenwilla.
Wiatr, drapieżny nocą,
najwyraźniej zmiękł już
i przez okno wchodzi.
Wtula się w firankę,
jak bezdomna kotka.
Świt rumieńców nabrał.
Coraz więcej ciepła
w tobie, we mnie. Rankiem,
miast jesiennych chłodów,
gorąca Calabria.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2019-09-23 16:01:56
Ten wiersz przeczytano 4279 razy
Oddanych głosów: 107
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (104)
Dziękuję Wam :)
Rozciepliłaś mnie tym wierszem, pięknie; pozdrawiam
serdecznie.
:)pozdrawiam+
Urokliwe to rozwrześnienie:)
Dobrego dnia życzę.
Jak zawsze pięknie Pozdrawiam Zofio serdecznie
Pozdrawiam serdecznie ...
niezmiennie pięknie
Pięknie, cieplutko.
Pozdrawiam:)
Calabria- to chyba wymarzone miejce na wrzesień. Nie
wiem czy Poetki odczuwają to szczególnie, ale
pozostawiaja nam szczegolne ślady swoich odczuć.
U mnie - dąb sypie pierwsze liście. Przypomina mi
Twoje jesienne wiersze.
(Nic więcej,a jednak - tyle.) lubię jesień z Twoich
wierszy.
:)
:)
Pięknie i ta Calabria...
W wierszu dostrzegam pióro profesjonalisty.
Pozdrawiam :)
mimo jesieni lato w sercach... pięknie że tak jest oby
jak najdłużej
Dziękuję Wam :)
Dziękuję Wam :)
...kiedy gorąca miłość to zimna nie
straszne...pozdrawiam.