Rysiek
ś.p. Ryśkowi Riedlowi
Niezrozumiały świat
Nie ułatwiał mu życia
Trudno sprostać rzeczywistości
Która stale czegoś wymaga
Wyalienowany
Miał własny plan jakim być
Lecz cichy zabójca
Systematycznie niszczył ideały
Ciało i umysł przestały się kontrolować
Na zaleczenie ran MUZYKA
Chwilowy łyk świeżego powietrza
Pomiędzy pierwszą i kolejną działką
Z życia uczynił spektakl
Oczarował tysiące i bez słowa odszedł
Staram się zrozumieć
I nie oceniać za potknięcia
Wszak blues
Nie bierze się z picia jedynie mleka
Moja muzyka we wspomnieniach
Komentarze (21)
Witaj kolorytku:))))
Jakże się ucieszyłam czytając wiersz o swoim idolu.
Kocham jego piosenki a tobie dziękuję za pamięć o
św.p. Ryśku.
Świat jest piękny i nie on utrudnia ludziom życie, to
los nie dla wszystkich był, jest i będzie łaskawy.
Piękny wiersz toteż pięknie pozdrawiam.
Dobry przekaz w prostych słowach. Pozdrawiam.
Za życia uwięziony w szponach cichego zabójcy.Z
szacunku pomilczę..
Smutny,prawdziwy...
...zatrzymujesz.Śliczny.Wzruszający Twój
"motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Pozostawił po sobie piękne, emocjonalne utwory.
Absurdalna śmierć.