Rzeka
Dziewczyna to rzeka niczym płynąca
Co w dni spiekoty swój chłód oddaje,
A gdy jest w gniewie - fala piętrząca
Lecz już za chwile łagodną się staje.
Porywa w swe wody ciało spragnione
I je obmywa z kurzu dnia mego,
Na powrót jest rześkie co było zmęczone
I niby w tym nie ma nic nie zwykłego.
Lecz w nurcie o mnie myśli jej płyną,
Wspomnienie o brzeg się falą rozbija,
Bo z rzek jest jedną, wybraną, jedyną,
A dzisiaj jej woda mą duszę omija.
niedziela, 10 sierpnia 2008
Komentarze (1)
Piękny wiersz... człowiek bez wody nie może istnieć...
a tak bardzo ją marnotrawimy..