Rzeki czerwieni...
Przelewam rzeki czerwieni
Ty nie usłyszysz jej śpiewu
Nie docenisz jej melodii
Nie utoniesz w jej brzmieniu
Przelewam rzeki czerwieni
Z tęsknoty nieodwzajemnionej
Nigdy nie smakując ust
Nie czując ciepła skóry twojej
Przelewam rzeki czerwieni
Dusząc się nadmiarem słów
Których nigdy nie wypowiem
Ciągnąc je z sobą po grób
Gdy to czytasz-Dławię się piachem
Umarłam śmierci tysiącami...
Nie potrafiłam dłużej w milczeniu
Żyć samymi marzeniami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.