DOŻYWOCIE
Wygrzebany gdzieś z szuflady. Nieco starszy. To, co mi się w nim przede wszystkim podoba to dwa podmioty liryczne. Reszta niestety raczej błaha:/
Błagalny krzyk o litość usłyszany,
Wreszcie z celi miłości wyglądam krat;
Niechęć, wielka niechęć do kolejnych
strat;
Na dożywocie chcę zostać skazany!
Prokuratorze! Niech Twój krzyk wypełnia
salę; Sędzia Twym sprzymierzeńcem
będzie!
Obrońco! Tak jak i tu – tak i
wszędzie
zamilcz; Argument „za”
szczęścia nie spełnia!
Do celi wejdą tylko dwie osoby
I pilnowane będą każdej doby
W najlepiej strzeżonym więzieniu w
kraju;
Koniec rozprawy! Nie ma apelacji!
Koniec zbędnych myśli i dywagacji!
Życzę Wam wspólnego dojścia do raju...
Komentarze (3)
Podziwiam dobre pioro , a teraz juz zmykam mowiac
ladnie -DOBRANOC- Bogna
koniec i kropka!najlepiej dożywocie:))
Świetny wiersz za karę para za kratki dobry wyrok
Wiersz dowcipny i pouczający gdy niezgoda