Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rzeź

sromotny widok mojego oblicza
oczy zmrużone do ziaren piasku
zamglone zbesztane zakrwawione
nie ma w nich rycerskiego blasku

łzy toczą się po policzkach
bezdech w paraliż wprowadza ciało
a jej nie można opanować
ona zadręcza - wciąż jej mało

zagłębiam znów narzędzie zbrodni
by zamęt w nozdrzach szybko zniknął



ostatnie pociągniecie noża

cisza

teraz jest ulga

nikt przez godzinę mnie nie przytuli
tak śmierdzę cuchnę

po tym krojeniu









zwykłej cebuli

Dodano: 2009-11-08 00:04:00
Ten wiersz przeczytano 1162 razy
Oddanych głosów: 27
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (24)

Spok Spok

Powiało chwilą grozy...serio!.
Już się zastanawiałem jak to się skończy...gdy tu
nagle taki przynoszący ulgę obrót sprawy.
Widać że masz humor, i to bardzo u ludzi cenię.
:))

Isana Isana

...już się wystraszyłam, że masz złe zamiary, gdy
czytać skończyłam, wiem... winne są cebuli
opary...fajny wiersz z poczuciem humoru...pozdrawiam
:)

Basia-Ewa Basia-Ewa

babcia mi powiedziała,ze najlepsza metodą jest zapałka
w zębach(; wiersz lekko napisany ze humorystyczna
puentą

ula2ula ula2ula

przenieś do przedostatniego wersu..po tym krojeniu
zostaw dwa wyrazy w ostatnim... zwykłej cebuli i
będziesz miał dobre erekcjato Proszę bardzo +
Pozdrowienia

bober II bober II

cebulę na co dzień spotykam w życiu na chodniku.
Pozdrawiam

Tesss Tesss

Cebule tez trzeba umiec kroi,,wiedziec
gdzie i jak,,ciekawy wiersz,,pozdrawiam
wiosennie z daleka.

Aut Aut

Wcześniej starannie ją wybieram, następnie czule
rozbieram, kładę ją na desce, i do rżnięcia się biorę.
Płaczę, tak mnie wzrusza. Gdy już mam ją w ustach i
się delakruję, to łez ani smrodu nie czuję. Stąd
płynie wniosek: Obieraj i tnij z ostrożna. Inaczej z
cebulą nie można.

Chcialbym Chcialbym

Po prostu rozłożył mnie na łopatki, dawno nie czytałem
takiej zagadki. Świetny wiersz, nie spodziewałem się
takiego zwrotu akcji :))

Atena Atena

ja też zazwyczaj krojąc cebulkę mam oczy
mikroskopijnych wielkości....i wielki wylew łez z
oczu....początek wiersza nastraja w innym kierunku-
taki osty a zarazem tajemniczy...a końcówka
rewelacyjna- z nutą ukrytego żartu... a ja tam
przytuliłabym się do Mojego rycerza- ba...ucałowałabym
soczyste usteczka... mmm- miodzio:*.... i nie tylko...
pozdrawiam nocnie...:*:*

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »