Rżnięcie...
c.d. wczorajszych rozważań o Dopasowaniu...
Jest drwal, który by chciał ciągle rżnąć
jest drzewo, które chciałoby być rżnięte
lecz cóż, gdy w lesie jest ich gąszcz
- nie wszystkie są do tego chętne…
Wszystkie wyrąbać…wyrżnąć w lesie
/?/
- na ramię może skoczyć dusza /!/
jeszcze po świecie się rozniesie
że wyrżnął wszystko co się rusza…
Jak się odnaleźć, dopasować
ma młody drwal z prześliczną brzozą
by sobie porżnąć, pofiglować
- nikt nie miał żalu…było w
pożo…/?/
No bo z tym rżnięciem tak już bywa
trzeba go szukać wciąż ze świecą
- raz nie ma co, raz tępa piła
a wióry życia ciągle lecą…
P.S....mam świadomość popełnienia błędu "w po(Ż)o"
Komentarze (7)
Już sam tytuł wydał mi się dwuznaczny, mimo to
przycztałam wiersz. I zaskoczenie! Co prawda temat jak
się spodziewałam, ale napisane w taki przewrotny
sposób, że nic tylko zaklaskać brawo. Nawet takim
"porządnym" staruszkom jak ja ogromnie się podoba:))
:) uśmiałem sie, lepiej zeby bylo co rżnąć, bo jak sie
biega ze świecą w lesie to można rozpalić nie żądze, a
obiekt pożądania :PP to co sie chciało
Dlamnie bomba, a jeśli chodzi o wahadełko to nie
należało brać do buzi...
Zadziwiające jak można grać na skojarzeniach. Ciekawe,
czy tym porządnym kojarzy się szybciej,czy wolniej?
Nie wiem też czy "wpożo" pisze się przez "ż".
dlaczego niesmaczny? osobiście bardzo mi przypadł do
gustu. Naprawdę dobry, humorystyczny, lekki w
czytaniu. Gratuluję:)
Ogromny plus+
Niczym w tartaku na koniec z tymi wiórami -:) Jak coś
z surowego drzewa da się wykrzesać albo wyrzeźbić to
może wyjść coś pięknego ale już samo rżnięcie nie
wystarczy -:)
Oj,zgadza się lecą życia wióry,ale na tępą piłę też
jest sposób-znaleźć odpowiednią ostrzałkę...Bardzo
dobry wiersz
Masz rację trzeba wykorzystać czas,,najlepiej jak się
potrafi...