samobójstwo psychopatki
Nie zbudził się dzień,
Słońce umarło...
Zgubiłeś mnie,
Zgubiłeś gdzieś
W scenariuszu dnia.
Nie chcę tu być...
Błagam, zabierz mnie stąd!
Obetrzyj me łzy,
Które ranią mą twarz,
Które chcą abym...
Ciebie tu nie ma..?
Nie słyszysz mnie?!
Ja cię kocham!!!
Kocham...
I znowu cisza.
Biorę więc nóż
W dłonie me!
Czuję jego zimne ostrze
Wbijające się w moje ciało,
Pierwsze krople krwi,
Kilka minut...
I już po wszystkim...
Komentarze (1)
kolejny "bialy wiersz" ... taki smutny ... ty wiesz o
tym ze ja ci nie pozwole wziasc noza do raczek ! ze
tak sie nigdy nie stanie ! bo jutro tez jest dzien !
smierc nie zalatwi problemow ktore staja na twojej
drodze ! tylko ty je mozesz pokonac ! i wierze w
ciebie ze tak sie stanie ze pokonasz problemy i
bedziesz szczesliwa ! ze cie bede widziec z tym
bananem na buzi :) napisalas mi w liscie "dla kazdego
wschodzi zawsze jakies slonce" - zycze ci wielu tych
dobrych sloneczek ! 3maj sie