Samotne noce
chcę o Tobie zapomnieć
wyrzucić złe wspomnienia
natrętne myśli zgłuszyć
powiedzieć do widzenia
daj mi spokój nareszcie
spać przez ciebie nie mogę
jak ta zmora mnie dusisz
dzwoniąc jakby na trwogę
czy ci krzywdę zrobiłam
swoją oddając duszę
teraz sama zostałam
i z tobą kopie kruszę
wiesz jak bardzo nie lubię
braku twego ramienia
samotna obumieram
jestem nie do zniesienia
autor
szybasia
Dodano: 2009-01-05 00:02:07
Ten wiersz przeczytano 1536 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
oj ciężka ta noc bez ramienia
Bez ramienia nie do zniesienia- bardzo obrazowe
Jak po takim wierszu zasnąć, kiedy myśli me
wzburzyłaś.Teraz nie wiem brać to ramię, czy samotnie
obumierać?
Jak to kobieta-przewrotna...ale ramienia
brak...świetny.