SANKOWSKIEMU
Andrzeju, przyjacielu, guru swych
znajomych
Twe wieczorki i uczty są niezapomniane
Dom twój pełen młodych i
mędrców...rzekomych,
Oczy błyszczą, pierś faluje,
usta...roześmiane.
Z przyjemnością dziś wspominam te krótkie
godziny
Piękne twarze przyjaciółek, poważne
rozmowy
Zachęcają bym planował, znów,
odwiedziny.
Bilet w ręku, spakowanym, na podróż
gotowy.
W twoim domu zapoznałem, panienki i
panie,
Esterkę, Veronikę, Sylvię i Pempuszek
Każda chętnie ucałuje, i uściska;
Pytanie!
Czemu czas tak szybko biegnie, zostawiać
was muszę?
Że do Polski powrócę, jesteście
przyczyną
Myślę o was często, brak mi spotkań z
wami
U ciebie spotkałem tą piękną, jedyną,
Która pisze wiersze i dzieli je z nami.
Vivat! Vivat! przyjacielu, żyj dobrze i
długo;
Niech twe grono zazna radość i sieje
uśmiechy.
Miłość w sercu i nadzieja nich będzie twym
sługą
By w spiżarce twego życia był miód i
orzechy.
Miedzynarodowy 'znawca życia,' mecenas sztuki polskiej.
Komentarze (8)
Jakoś tak ciepło na duszy się zrobiło po przeczytaniu.
Przyjaciołom zawsze należy się ciepło i sympatia.
Dziękuję, tez wybiorę się w odwiedziny do Ciebie :)
Pozdrawiam
Lvie drogi, tylko rodziny się nie wybiera , przyjaciół
można i trzeba,ty gust masz eklektyczny - dlatego
Sankowski to esteta, bon vivant i hedonista
sympatyczny - zatem oddalmy wszelką troskę i oddajmy
cezarowi
cesarskie, a Bogu , co boskie!
To prawie jak "obiady czwartkowe".Piękny wiersz dla
wspaniałego człowieka.
Wzniośle i poetycko , brawo :)
jestem pod wrazeniem...i to duzym ....kawał dobrej
poezji...
Pięknie, Lvie masz przyjaciół w kraju, tęsknota za
ojczyzną i za cygankami..Pozdrawiam serdecznie..
wiersz napisany z klasa moge powiedziec,widac sympatie
i wartosci w wierszu...podoba mi sie:)