Santo Subito
Janowi Pawłowi II - Papie, który prowadzi mnie za rękę
Szedł białą drogą
Silny kruchy dobrocią
Każdy krok wyznaczał
Miarę szlachetności a Odwagi
Każdą łzę kochającym
Wycierał palcem
Nakreślał granicę między złym dobrem
A dobrem złym
Nie widział tłumu
Widział aż człowieka
Wieczorem kładł ciężką głowę
Krzyczącą głosami bliźnich
-,,pomocy”
I nie mógł zasnąć
Był wyjątkowy
Boję się
Że samotny...
Dziękuję Ci ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.