Satyra-Błędy cz.2
Nikt go znać, nie zna?
Po co komu szkoła?
W której nie uczą ważnego...
Nie uczą życia…
I problemów…
Z którymi walczymy…
Przegrywając…
Po co komu matematyka?
Uczmy szacunku!
Po co komu informatyka?
Uczmy pomocy…
Błędy… Błędy…
Tyle ich popełniamy…
Raniąc siebie…wzajemnie.
Nie ma szczerej miłości,
Są może jej cząstki,
Które i tak widzieć nie chcemy…
Tylko dlatego że bać się obawiamy…
Aby spojrzeć w zakochanie,
Trzeba mieć serce przygotowane,
Bo nie Zawsze się udaje,
To czego pragniemy.
Życie, jest przeklęte,
Przez miłość właśnie…
Bo to ona, ból zadaje,
Większy niż śmierć osoby bliskiej
Takiej która już nie powróci,
Ale z tęsknotą patrzy na świat,
Na Ciebie również…
Bóg o nią dba,
Jak najlepiej potrafi,
Ale nie nawiść… żal…
Do niego jednak mamy..!
Życie…
Jest tylko jedno
Przez nas...
Już zmarnowane.
Komentarze (6)
super!!!! naprawde super
strasznie podoba mi się styl :)
no coz cale zycie sie uczymy i tak bledy popelniamy
mimo to warto szukac milosci choc niekiedy przez nia
sie cierpi
Fakt niektórzy mają to życie zmarnowane już na
starcie:(
poprawnie napisany :) tematyka zgodna z
rzeczywistością. podoba mi się. +|
Poruszające, zgadzam się z każda linijką tego wiersza
T_T