Schody do nieba
Dzień przesłonięty deszczowym szalem.
Myśli wędrują do nieba bram.
Po krętych schodach, nieraz ospale
serce się stara odnaleźć ślad
swej szczęśliwości. Wciąż tak daleko.
Zbliżasz się, znowu gubisz jej ślad.
W milionach zdarzeń jesteś poetą
własnej wolności. Próbujesz sam
zapisać życie właściwym wierszem.
Może niejednym, zawiłym w treść.
Kiedyś Najwyższy powie, czy jesteś
godny, by w błękit te wiersze wnieść.
autor
magda*
Dodano: 2015-05-21 11:34:01
Ten wiersz przeczytano 2343 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Bo mini- pisząc ten wiersz zupełnie nie miałam w
głowie tej klasyki, a wiersz całkowicie odbiega
tematem. Pozdrawiam. Na świecie jest tyle dzieł, że
pisząc cokolwiek można użyć czegoś, kto dzisiaj,
wczoraj, kiedyś...
Bardzo ładny wiersz,
cóż pogoda nastraja do takich refleksji na temat
krętych dróg życia i tego czy nasze wersy życia są
godne by osiągnąć błękit.
Pozdrawiam serdecznie:)
"There's a sign on the wall but she wants to be sure
'cause you know sometimes words have two meanings."
Zdecydowanie wolę :-)
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie
fajny, ciekawe przerzutnie;)
Magdo, tytuł to klasyka rocka,
może w cudzysłów? pozdrawiam:)
ładnie,refleksyjne,miło się czyta
Cudowny wiersz Magdo, jeden
z tych wierszy, które trafiają
wprost do serca delikatną
nicią prawdziwej poezji.
zauroczyłaś mnie.
a tobołek ciężki, zawiera to i owo, czy pozwoli?
Piękna refleksja. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne przerzutnie magdo. Jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam - bo tego już dawno nie robiłem
Jurek
Zapewne pozwoli bo
ładny wiersz
pozdrawiam:)
nic nie dzieje się bez przyczyny.nami kieruje wola
Boga..pozdrawiam
refleksyjnie, może pozwoli,,,pozdrawiam
refleksyjnie, ładnie, pozdrawiam:)
dobry refleksyjny przekaz ....kiedyś w błękity czy
pozwoli Pan?
pozdrawiam:-)