Schyłek lata
Sierpień dopala się w tyglu lata.
Nic nie wspomina o pożegnaniu,
choć kłosy z pola do stodół zaniósł
i lada moment z deszczem się zbrata.
Niebo faluje, w czerni się chowa,
od ptaków, które lgną już w gromady.
Ponad głowami klangor już prawi:
„Czas pozamykać kluczem przestworza”.
Wiatr w mig rozsnuje ponad polami
smutek i splecie go w babie lato.
Mgłami otuli łąki i płacząc,
cichutko szepnie: „Żar już za nami”.
Wiem jednak o tym, że nie wygaśnie
i wróci do nas z następnym majem.
Na jesień, zimę już się nie żalę.
Tylko mi szczęściem do ucha zaszepcz.
Komentarze (54)
To tylko chwilowe przemijanie,ale z wiosną
rozogni.Wiersz piekny i dopracowany.Miłego...
a tu schyłkiem żegna z nami się
lato i próbuje chyłkiem zbiec bo już jesień a z nią
wrzesień wlecze mgłę
co ściele się polami a z nią nocy chłód
Dzięki Czytelnikom za miłe (często zbyt miłe) słowa i
zaszeptanki ;-)
Al-bo, ja tylko strofki piszę (takie, że nawet mucha
nie chce przysiąść do czytania) a Stella poezję. To
taka "subtelna" różnica.
Miłego wieczoru :)
Witaj,
bardziej romantycznie trudno by było napisać o
końcowej fazie lata...
Dziękuję - wniosłam poprawkę - z przyzwoitości...
podmiotowi lirycznemu powiedziałam to samo w trochę
odmiennej formie, a po jakimś czasie dam poczytać
komentarze.
Jestem pewna, że to pomoże.
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny wiersz, sierpień to mój ulubiony
miesiąc:) rymy miodzio:):)
Sorry Mariuszu, przeczytałam "Tyłek lata" hahah...,
przepraszam też piękny wiersz za obsceniczne
skojarzenie!
Jesiennie, barwnie i przemijająco z nutką
melancholii:-)
Pozdrawiam Mariuszu, miłego popołudnia:-)
u Ciebie dobrze, lub bardzo. dziś bardzo. świetne
okalające i bardzo subtelne rymy.
pozdrawiam i gratuluję :)
Piekny,prawdziwy sierpień, prygotowany na liczne w
naturze rozstania, nie tylko nastrojowy, ale - z
pamiętaniem pieknych - zimowych szarości i
powracających, zakodowanych w pamięci wiosen.
Głos daję z upodobaniem.
Pozdrawiam serdecznie:))
Piękny, takie wiersze chce się czytać i do nich wracać
:)
Ładnie o przyrodzie. Zapraszam do Almanachu Grupy
Autorów Bej. Pozdrawiam
zaszepcze Ci, Mariuszu, ze mucha nie siada:)
dopieszczony w kazdym szczegole
i uroczy wiersz,
troche w stylu Stelli, przeplatanie uczuc z przyroda
(to komplement)
pozdrawiam:)
A nasze życie kręci sę ciągle w kalendarzu...wiele
uczucia tu zostawiasz...pozdrawiam
Bardzo fajny wiersz, tylko chwalić i podziwiać...
Miłego dnia...
Twój wiersz to balsam na moją duszę. Przepiękny. Wersy
godne wieszcza. +++++ i Miłego dnia.
ładnie, końcówka nawet urocza :)