Ścieżki szczęścia
Szczęście chodzi piechotą i zawiłą
drogą,
Przez ciemny las i nocą srogą.
Chadza przez zakamarki, ulice ciemne,
Spaceruje przez miejsca zwykle
niedostępne.
Stąpa po skalistych krawędziach urwiska,
Czasem przemaszeruje przez polne rżyska.
Minie na palcach obok nas biegiem,
Zanim się obejrzymy, zniknie za rogiem.
Szczęścia w pościgu nie dogonimy,
Pierzchnie tak, że nie zauważymy.
Więc go nie gońmy i nie ścigajmy,
Stańmy na chwilę i poczekajmy.
Ono, jak zechce przychodzi samo,
Nawet, kiedy go nieoczekiwano.
Komentarze (5)
Szczęscie beztroskie
jak morska fala
czasem sie przybliża
a czasem oddala
gdy sie przyblizy
wyciagam rece
lecz ono ucieka
by nigdy wiecej juz
nie powrocić
Tak widze swoje szczescie!
Mam nadzieje ze twoje jest bardziej wspaniałomyslne1
pozdrawiam serdecznie
Szczęście jest blisko nas, trzeba go dostrzec
Szczęcie chodzi drogami naszego życia...Wystarczy
tylko umieć go dostrzec....Ciesz się każdą
chwilą...ładny wiersz,pozdrawiam
hiperbolicznie zakonczyles trzymajac w napieciu..
szczescie jest , zauwazymy to lapiemy je, to mala
chwila krotko trwa...ale jest wszedzie.. my nazywamy
je szczesciem..a wystarczy maly usmiech do mijajacego
przechodnia..i dajemy mu szczescie... :):) milego dnia
..pozdrawiam slonecznie :)
...szczęścia w poscigu nie dogonimy...Piekne.Calość
ładnie sie scieli.