Sejmofobia
Napisało się mi to pod wpływem oglądania sejmowego posiedzenia.
Wczoraj coś mnie wzięło, na moje
nieszczęście,
Telewizor z rana włączyłem i stoję
Zapatrzony na Sejmową szopkę dziwną,
Gdzie powaga i groteska w parze idą.
Lato się zaczęło upałem niewąskim,
Posłów gromkie pienia płyną w nurcie
grząskim.
Ta wysoka izba w imieniu narodu
Odpiera obrazę, za wzrost homofobów.
Mnie się też wydaje, że unijne władze
Źle to określiły mając na uwadze
Fakty rzeczywiste. Władze dziś sprawują
Tacy, co nacjonalizm gloryfikują.
To nie naród się uwstecznia, zmienia
brzydko,
To posłów wielu przykład, mówiących
szybko
Ministrów i innych działaczy, buduje
Krajobraz waśni, tolerancję rujnuje.
Śmiech mnie bierze wielki, kiedy honor
bronią
Właśnie kseno-, homofoby, co łzy ronią,
Że moralność, patriotyzm – już w nas
ginie,
Tylko modły, posłuszeństwo niech nam
żyje.
Bóg, honor, wiara, ojczyzna i rodzina,
Z ich ust się sypią, z każdej mównicy. Wina
Zaś takich, co czują, kochają, miłość
wyznają,
Nie daj boże, równości się domagają.
To przecież takie brudne, takie
niesmaczne!
Prawa dla gejów, lesbijek czy germanów,
Chorych lub odmieńców nikomu nieznanych?
Polska dla Polaków, no tych od
wszechpanów.
Miłości bliźniego, raczej tu nie widzę,
Pokora? Przebaczenie? Nie. To nie ja
szydzę.
Za to pychy i dumy obrazek chory.
Chcą wcisnąć do głowy, w umysł dzieci
zdrowy.
Europa ma dawać, bo jej zależy,
Szacunek święty dla władzy się należy.
Dyplomację mamy wszak bardzo wspaniałą,
Rząd nasz zaś wdroży każdą głupotę
śmiałą.
Niech nikt nie bierze się za
krytykowanie
Błędów. To osłabia narodu przetrwanie.
Krytyków skażemy z słusznym
przekonaniem,
Na lustrację, degradację lub wygnanie.
Dla tych co lubią się czasem zastanowić - Kim jestem?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.