sekret pijanego kierowcy
Filiżanka kawy gorącej
Twarz kobiety płaczacej
W głowie biegnie milion myśli
Co tym razem jej się przyśni...?
Została sama, jego już nie ma
Pod nogami drży jej ziemia
Oczy patrzą pustym wzrokiem
Na jego martwe ciało pod jej łez
obłokiem
Znów się dobrze bawił do rana
Zabrała go do sypialni kobieta pijana
Swoim samochodem wracając do domu
Myślał, że nie powie o tym nikomu
Lecz długo nie zachował swojej tajemnicy
Gdy pijanymi dłońmi nie utrzymał
kierownicy
W głowie ostatni raz wino zaszumiało
Nie czuł już co się dalej działo...
Żona żałobą swą twarz okryła
Tak wiele smutku w swym życiu przeżyła
Ostatni raz na jego twarz spojrzała
Gdy pijanego kierowcę w grobie
pochowała...
Ile we krwi miał promili,
Gdy umierał w tamtej chwili...?
Gdyby przeżył...
Czy w lepsze życie by uwierzył...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.