Sen...
Widzę Cię przez mgłę..
Stoisz z inną.
Dotykasz, całujesz,
a także ją obejmujesz.
Po chwili słychać krzyki,
Odwróciłam się,
A Ty, nagle bronią wymachujesz.
Słychać dwa strzały,
Ona leży... Ty leżysz..
Zaczynam krzyczeć,
Ktoś mnie chwyta za ramię.
Budzę się.
To był tylko sen...
Sen... Sen... Sen...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.