sen
zakochanym
wyciagam spod paznokci
skrawki miłości
splątały się z wczorajszym dniem
dobrze wiem
twój oddech jest płytki
puszczam łódki
wyobraźni na jeziora bezkresne
to marzenia twoje wczesne
o rozstaniu nic nie mówię czekam
może rzeka
snów zabierze cię do naszego raju
tam na skraju
świadomości wejdę w twój sen
cichutko w ten
dialog o pokoju, szczęściu z różami
pod stopami
przejdę cicho i w lustrze zobaczę
ile znaczę
dla tego który śni obok tu
zaśpiewam mu
że pod paznokciami burza
trochę wkurza
mowa ciał i serc głucha cisza
odchodzę dzisiaj
róże pachną wiosennym wiatrem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.