Sen
Próbuję zasnąć jednak nie mogę.
Myśli o tobie mącą mi w głowie.
Chyba swój czar na mnie rzuciłeś
i słabe ciało tak zniewoliłeś.
Zamykam oczy, myślę o Boże
niech będzie przy mnie, gdy je otworzę.
Jednak niestety tak się nie dzieje,
serce wciąż boli, ciało szaleje.
Czy to możliwe, abym Cię pokochała
i przez tą miłość płakała i szlochała?
Żyła z dnia na dzień w tej niepewności,
czy potrzebujesz mojej miłości.
Nie wiem, czy warto marzyć i się łudzić,
by raniąc duszę uczucie w sercu
wzbudzić.
Bo jeśli zbędnie męczę się i trudzę,
powiedz to proszę zanim się obudzę.

[Ruda]

Komentarze (1)
Oj ciężka sprawa z takim uczuciem i odczuciami, bo
bywają bardzo wyczerpujące. Wiersz emocjonalny,
fragmentarycznie utrzymany w fajnym rytmie. :)