Sen
Już się nie boję.
Jest tak cicho.
Teraz zasnąć mogę.
Zmrużyć powieki
zobaczyć jego oczy
tak wyraziste
zupełnie inne
dobro postrzegane
czyste jak łza
staje się ojcem, który czuwa.
Bywa matką, co tuli delikatnie głowę.
Zostaje.
Nigdy nie opuszcza.
Nikt w chwili strachu i ciemności
Nie powinien być sam.
----
Tyle tu kwiatów wśród zieleni
że nawet nie wiem, który zerwać.
Chwycić w dłoń
dawno też nie słyszałam.
Jak ptaki śpiewają.
Życie dużo zabiera.
I oddaje podwójnie.
----
Wiem tylko.
Że napisałeś dla mnie wiersz.
Z wielkim sercem
chciałeś go przeczytać śmiało.
Może nie dzisiaj.
Kiedyś, gdy cię zobaczę.
Powiem, jest.
Bardzo piękny.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (7)
Bardzo wzruszający , dużo mocji .Podoba mi się .
Wiersz w treści bardzo mi bliski, może dlatego, że sam
napisałem wiersz o śnie :) Pozdrawiam Serdecznie +++
ten o wierszu wyjątkowo mnie ujął.
/Nikt w chwili strachu i ciemności
Nie powinien być sam/
to wskazane, ale nie zawsze możliwe...
Pozdrawiam
Smutkiem powialo w wersach. Pozdrawiam :)
Fajny, ciekawy, zalatujący smutkiem zarówno
sen jak i wiersz. Serdecznie pozdrawiam życząc
miłego dnia :)
Niech spełnią się marzenia senne. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem. Beztroskiego dnia zyczę:)