Déjà vu
W oknie tylko mgła
szarości zalega na szybie.
Ten dotkliwy straszny chłód
patrzę w okno.
I nic nie widzę.
Tak stoję w szlafroku.
Od samego rana
Oparta o ścianę.
----
Podwórza jakby kiedyś inne
szczęśliwe
radosne
gdy byłam dzieckiem.
Skakałam w gumę.
Grzybka i klasy
a teraz
tyle pustki
samotności.
----
Gdy w ludzkim sercu
nazbiera się za dużo nienawiści.
Od innych ludzi
w bezsilności pragniesz to wyrzucić.
Czasem wiele nie potrzeba.
Wystarczy, że.
Po prostu mnie przytulisz.
Powiesz, jesteś wyjątkowa.
Nie chowaj tego w sobie.
Co tak bardzo twą duszę dręczy.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (4)
"w bezsilności pragniesz to wyrzucić" sama prawda...
Pozdrawiam Serdecznie +++
Piękna melancholia z nutką nostalgii,
pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały wiersz.
Łatwiej dać innym złoto, diamenty,
niż być bliźniego losem przejętym.
Pozdrawiam.
Piękna melancholia. Całkowicie zgadzam się z treścią
wiersza. Ślę moc serdeczności i pogody ducha:)