sen dziecka
Julii
Rano gdy wstałam
Telefon miałam
Od dziecka mego
Wystraszonego
„Sen straszny miałam”
Mi powiedziała
i…….”Jak się
czujesz?”
Julia spytała
Czuję się dobrze.
Ale główkuję…
Cóż ona śniła?
Ciągle miarkuję
„…że ,że
umarłaś…”
Jest wystraszona
Dziecko ‘Ja Żyję!”
To tylko zmora
I jak nie wierzyć
W miłość co splata
Matkę i dziecko
Do końca świata
autor
mery
Dodano: 2005-06-02 21:52:18
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.