Sen informatyka II- sequel
Śnił raz informatyk wiekiem już
niemłody
o dziewczynie niezwykłej i przecudnej
urody
oczy miała granatowe niczym leśne jagody
włosy zaś tak jasne jak utkane z samego
lnu
Jakaż piękna była ta dziewczyna z jego
snu
poruszała się cicho i delikatnie niczym
łania
odsłaniając smukłe nogi stawiała doń swe
kroki
białymi dłońmi zalotnie przy tym gładząc
loki
Szeptała: czekam na ciebie na stronie
www…
obudził się i poczuł że nadszedł czas
kochania
teraz albo nigdy jedna myśl przebiegła w
głowie
kto jeszcze jemu wyzna miłość w jednym
słowie
Czym prędzej zapisał na kartce adres dla
pamięci
w jednej chwili stał się jak wszyscy
wniebowzięci
to nie zwykła dziewczyna to bogini
przeznaczenia
musi się z nią umówić chociaż nie znał jej
imienia
Był zakochany bez granic po tej nocnej
porze
w cudownej dziewczynie jakby z boskiej
opery
***
Włączył komputer wpisał adres - na
monitorze
pojawił się komunikat ,, ta strona nie
istnieje’’
zresetował wszystko mając w sercu
nadzieję
***
nie było już nic prócz komunikatu : ,,
błąd 404’’
Komentarze (20)
:)+
dziękuję wszystkim za komentarze
Będzie miał, co wspomninać.
Ślę serdeczności ::
...albo ona do niego.
Może adres przeinaczył, jeśli to jest ta jedyna,
wkrótce do niej jakoś trafi...:)
I miał szczęście, że pomylił gdzieś kropkę, czy inny
znaczek w adresie. Mógłby przecież trafić np. na
złodziei danych osobowych.
No cóż, pozostanie mu tylko wspomnienie.
Pozdrawiam Maćku
Marek
:) Opowiadanie spełnia wymogi współczesnej bajki bez
happy endu.
Miłego weekendu:)
Przeskok że snu do grała jest trudny, co peel
doświadczył. Pozdrawiam.
Plusik:)
Sny czasami bywają prorocze :)
Zostawiam podobanie Maćku
Lokowanie uczuć nie zawsze jest trafione...
Piękna melancholia. Super.
Pozdrawiam majowo Maćku:))
Piękny wiersz,
wirtualne złudzenie, zwiedzenie pozorami i zawód...
z podobaniem
pozdrawiam serdecznie:)
Melancholia zachwyca.. Pozdrawiam Macku ;)