*Sen nocy wrześniowej*
B;*
To już chyba były ostatnie krople łez,
To już chyba tej nocy wystarczająco
jest,
Czas jakby stał w miejscu, a jednak
ucieka,
Bo niby już nie tęsknię, a jednak wciąż
czekam...
Błądzę w tej przestrzeni,
Stronię od logiki,
Na ulicy już cisza,
W mojej głowie jeszcze krzyki,
Nie umiem być odważna,
Boję się COŚ stracić,
Bo nikt nie będzie w stanie
Za straty mi zapłacić...
Nie umiem być nieśmiała,
Bo ciągnie mnie do ludzi,
Raz nie śpię tak przez Ciebie,
Raz nie mogę się obudzić,
Więc jestem jaka jestem,
(Aktualnie zamotana),
Czy tak ciężko zrozumieć,
Że chcę być zauważana?
Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal... Był miesiąc wyciszenia, a teraz ...;(
Komentarze (2)
Niezwykle udanie opisana uczuciowa rozterka przed
wkroczeniem w dorosłość. Nic przed tym nie uchroni,
najważniejsze by w odpowiednim momencie i nie pod
presją.
Ładny. "bo niby już nie tęsknię, a jednak wciąż
czekam..."