Sen o Tobie
Obudziłem się przypomnieniem
miałem piękny sen o tobie
byłem gdzieś na plaży byłaś obok
wpatrywałem się w twoje oczy
patrzyłem
powiedziałaś
weź wyszczotkuj mi włosy kiedy to robiłem
usiadłaś przy mnie
obróciłaś się tyłem mogłem podziwiać
elegancję niezakrytych pleców
chłonąć zapach zachwycać się
sklepieniem szyi
gdy cię czesałem patrzyłaś przed siebie
to chyba był ocean
podziwiałaś jego majestat
skończyłem słodką pracę
położyłaś się na piasku twarzą do mnie
pocałowałem ciebie
rozpuściłem się między naszymi ustami
stałem się niewolnikiem ruchliwego
języka
byłem z tobą w mojej chęci przeżywania
poleciałem między emocjami
poczułem doskonałość wielbiłem pocałunkami
brałem twoje drżenie
pełne światła spojrzenie
byłem daleko poza granicami odczuwania
naszego do siebie przyciągania
nagle przebudzenie
dzień do walki z rzeczywistością niemiłą
zawołał
będzie mi łatwiej jednak
sen tak uczuciem przepełniony
przypomina jak bardzo pragnę całym sobą
ciebie tak mocno teraz oddaloną.
Komentarze (18)
Czasem tak pięknie śnimy, przebudzenie wszystko
zabiera...w tym wypsfku wzmacnia uczucie, które gdzieś
daleko mieszka...spełnienia życzę i pozdraeiam
serdecznie
Witaj. Sen piękny, ale im bardziej słodki tym trudniej
powrócić do rzeczywistości. Chociaż czasami takie sny
sprawiają, że nosimy w sobie jego ciepło przez cały
dzień. Właśnie tego ciepła życzę peelowi a dla Autora
przesyłam moc serdeczności.
Szkoda że to tylko sen,
a tyle nim pasji:)
Pozdrawiam serdecznie Petrusie,
dobrej nocy życzę:)