Sennie
Sennie patrzę
Na zachód dnia
Domykam uchylone
Drewniane okno
Za nim widać
Smukłe drzewo
Obejmowane przez noc
Na jednej z gałęzi
Drzemie pająk
Zwisający na białej nici
Powoli się kołysze
W prawo w lewo
W lewo w prawo
Cieniutka huśtawka
Pomiędzy świetlikami
Migającymi jak gwiazdy
Wokół dostojnej satelity
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2022-02-15 22:11:08
Ten wiersz przeczytano 751 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Śledzę, czy autorka poprawiła. Nie doczekałam się.
Publikowanie zobowiązuje. "Ta satelita" to szczyt
ignorancji i braku szacunku dla polszczyzny. Jak i
sporo błędów w innych wierszach.
W ciekawy sposób oddana leniwa senność.
Nie powtarzałabym już "Sennie" po tytule, taka mała
sugestia, ale to nie mój wiersz.
Warto też posłuchać Arsisa - dobrze radzi, a jest
specjalistą od bezkresu, wszechświata i Kosmosu.
Pozdrawiam :)
Pani Klaudio, wkradł się Pani mały błąd, ja z reguły
milczę, ponieważ sam nie jestem alfą i omegą, ale tu
się odezwałem, dlatego że tekst jest interesujący i
ciekawy, a ów błąd dotyczy satelity. Napisała Pani
"Wokół dostojnej satelity", powinno być "Wokół
dostojnego satelity", gdyż satelita, to rzeczownik
rodzaju męskiego. Pozdrawiam i życzę dalszych
ciekawych tekstów.
Ładnie, klimatycznie.
Dobrej nocy życzę, Klaudio :)