Sens i bezsens
Gdzie to (szlag!)
to nie tak
to nie to
miłość wspak.
Nie chcę brać
(co za cham)
Nie chcę dać
odbierz sam
czy ty pan
czy ja śmieć
pewne jest
osądzi śmierć.
Już tchu brak
chwila stop
wróć na szlak
taki szok
gdzie ten pęd
ostatni dech
koniec łez
czysty śmiech.
Wieczna noc
tam gdzie krwi
zimny koc
przykryje, śpij.
autor
Sihil
Dodano: 2007-02-08 16:41:33
Ten wiersz przeczytano 1233 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.