Serca bicie
Gdy na rozdrożu dróg ujrze
barykady,lud...
Gdy serce ostrzeże znow przed blaskiem
zapomnienia...uwierze
Dziś z szatana czynów, mego
cierpienia"śmieje"sie szczerze...
Chociaz w sercu ból i smutek trwa, ja
przestac wierzyc!? nie wierze...
Pomoc biednym i ubogim ,w mej naturze nie
leże lecz trwam...
Wiare dał mi Pan stwórca nieba wiecznych
bram...
Będe tam... bo widze światłosc nad
światłoscią,darze innych wiarą,nadzieją i
miłoscią...
Bracia i siostry to dla Was to
przesłanie,świat w miejscu stać? nie
stanie...
Życ to cierpiec a cierpiec to życ... ta
droga tak wygląda, nie tylko być...jest jak
jest...a nie jak ma byc...
Bo to dla was to przesłanie... dla mnie w
pewnym stopniu powołanie... do przeżycia
pożadanego celu...
Boże wiem że mi pomożesz, jestem pewny tych
marzen... miłoscią pełną i światłem Nas
darze...
Moje myśli swe uczucia w sercu jarze...kim
być...? czy tylko człowiekiem ktory potrafi
życ?
Jak kochac i wierzyć napewno
pokaże...kocham Cie ojcze... bo Ty nie
każesz...
Serca biciem mnie kierujesz...w Twoją
strone iśc..? tak.. to czuje...
Prosze o ocenki...mile widziane komentarze odwdziecze sie tym samym thx:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.