serce
serce jedno na trzy podzielone:
pierwsza to Wrocławia arena
gdzie białe linie i tartan to scena
i serce co bić zaczynało
niedługo w bólu sie pogrążało
i tam gdzie serce Grajcarkiem płynęło
najpierw lekko potem mocniej drgnęło
serce jednym wciąż węzłem splecione
łzy zaciera lekko słone
druga patrzy dnia każdego
w twarzy chłopca kochanego
zakochaniem jest niewinnym
rytmem tętna bardzo płynnym
jest dotykiem też kojącym
ciałem z lekka jeszcze drżącym
jest wskazówką na zegarze
przyniesionym do stóp w darze
trzecia jeszcze całkiem pusta
niczym biała czysta husta
długopisem ją zapisze
by zamazać martwą ciszę
tam są też wrocławskie tłumy
i Grajcarka lekkie szumy
tam niewinność i kobiecość
i ta bezgraniczna nicość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.