Serce
Serce do ciszy przywykło chętnie
Bez lotnych motyli
Bez gwiazd upadłych
Na wieki zamieszkać tam miało
W mgle schować resztki co zostały
Zapomnieć czym oddech i światło
Tak być miało
A teraz głupia naiwności
Wybrałaś sercem ogień bez skazy
W popiół co noc zamienia twe skargi
Łzawe wybory
Nie ludzka to miłość
W pustkę rzucona
Z nadzieją tym głupszą
Że z chęci nie zmusu akceptowana
Ogień i sztylet to znać będziesz
Boś ty strzęp nic nie warty
Oddany z woli
Za znaną cenne
Komentarze (4)
Gdyby tak serce z rozumem połączyć- byłby tandem
doskonały
peelowi dopiekła ta miłość- zamiast unosić, ciąży
kamieniem.
za cenę ciszy przyjèty ogień i sztylrt a ostatniego
wersu nid rozumiem. chyba n się zdiblowało.
niegrzeczne n. kamień węgoelny pod następny..
Pierwsza strofa- bardzo piękna.
Wiersz interesujący, przemawia do czytelnika i skłania
do refleksji nad istotą miłości...
W ostatniej strofie chyba powinno być *za znaną cenę*.
Napisałabym:
*Ogień i sztylet znać będziesz
Boś ty strzęp nic nie wart
Oddany z własnej woli
Za ustaloną cenę*
Jednakże proszę nie sugerować się czytelniczą
sugestią, bo to jest Twój wiersz.
Serdecznie pozdrawiam