A serce bije
Cicho jak złodziej noc przez okno
wchodzi.
Bez zaproszenia siada do wieczerzy.
Chyba nie przyszła w gości do rodziny,
bo zęby szczerzy.
A potem gwałtem wpada na posłanie
od razu strachem zaknebluje usta.
Pewna, że tutaj do rana zostanie
leży rozpustna.
Sen nie przychodzi, by lęki zagłuszyć
i nie pomaga zaciskanie powiek.
W ciemnościach tylko krzykom niemej ciszy
serce odpowie.
Niełatwo duszę złym dziegciem nakarmić.
Pewnie wybiera wyjście awaryjne
ręka co szuka sznurka z paciorkami.
Zdrowaś Maryjo...
Anna Bania 09.30.2015
Komentarze (32)
w noce bezsenne krążą demony
a serce coraz bardziej bije
pozdrawiam Aniu:)
smutny wiersz o samotności, a serce bije,,,pozdrawiam
:}