Serce, umysł i dusza nie znają...
Jesteś tak daleko,
tęsknota zżera jak rdza, sięga zenitu.
Całym sercem i duszą pragnę Cię
zobaczyć.
Wytężam umysł...
Widzę bursztyny...
To oczy, które pragnęłam ujrzeć!
Światło traci blask...
Czuję zapach wiatru..
Twoje włosy tak zawsze pachniały!
Zadrżała pierś,
radość i lęk zarazem.
Wytężam umysł...
Gwiazdy spuściły oczy.
Poruszasz się krokiem baletnicy...
rozszumiały się śpiewem drzewa,
złote motyle otulają Twoją postać...
Wytężam umysł...
odpływasz w girlandach obłoków
widząc mój uśmiech mieszany ze łzami.
Jesteś tak daleko i tak blisko, przywołana moją tęsknotą

zoja

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.