Sercem tkane
Gdy przychodzi jesień
Srebrne druty biorę
I dziergam coś wnukom
Żeby zdążyć w porę
Rękawiczki Kacprowi
Ciepluteńkie,w prążki
Gdy lepi bałwana
Żeby nie zmarzł w rączki
A Julia czapeczkę
Pewnie będzie chciała
Zrobię jej z pomponem
Bo jest jeszcze mała
Ola ma golf mały
Taki już podarty
Więc zrobię jej nowy
Przyda się na narty
I tak czasem sobie
Zadaję pytanie
Czy jest im potrzebne
To moje dzierganie
Może bardziej dla mnie
Myślę tak z czułością
Bo ja swe robótki
Przetykam miłością
Kocham Was
Komentarze (23)
Ładne wiersze piszesz , sercem w nich kołyszesz i twe
mądre słowa , to też serca mowa.
Piszesz bardzo ładne wiersze...utkane delikatnością i
miłością..i jest w nich ti ciepło...ciepło..
Pisz proszę....
potrzebne to dzierganie, potrzebne , bo w każdej
robótce jest miłość i pamięć. każda rzecz ma swoja
wartość.
ładny wiersz...przetykany miłością ...dzierganie..a
teraz taka pora i zrobisz coś napewno dla Oli dla
Kacpra i pewnie dla siebie coś.....
Ilez ciepla zawarlas w tym wierszu?! IleZ milosci
wyglada z kazdej zwrotki...bardzo dobrze!
Ubrania dziergane przez Babcię są pięknym prezentem,bo
przedstawiają jej miłość i to,że myśli o swoich
wnukach.Sama bym chciala dostać taki prezent:) Pozdr+
Tak wydziergane miłoscia rzeczy sa dla nas bardzo
cenne. Dzisiaj wzieło mi sie wspomnienia .Moja babcia
Antosia tez dziergała dla mnie rekawiczki
,skarpety,sewterki.okiedy przeczytałam Twój wiersz i
tyle ciepłych wspominien
Hym...sama bym włożyła wydziergane miłością choć by
rękawiczki...Większego ciepła w wierszach próżno
czasem szukać ...cudnie ciepły...