Siła poezji
Gdy tylko świt ozłocił pola,
Które budziły się ze snu;
Ponad polami tymi Kola
Leciał nad Charków w swoim Tu.
Od wschodu leciał, więc gdy świta
Słońce nie świeci w oczy mu.
Już spuścił bomby dwie na szpital...
Piękny to widok z jego Tu.
Wyrównał. Szkoła. Był nad metą.
Ładunki trzeba spuścić tu,
Lecz raptem poczuł, że rakietą
Został trafiony jego Tu.
Żaden spadochron mu nie pomógł.
Furkoczą strzępki w krzaku bzu...
Oj, będzie matka płakać w domu,
Bo nie ma Koli, ani Tu.
* * *
Gdzieś obok kupy złomu leży
Tomik poezji. To jest szok:
Nie spłonął. Trudno w to uwierzyć...
To ulubiony Koli – Błok.
Komentarze (11)
Wojna - niepotrzebna, a stale obecna. Jeśli gdzieś
dalej, przechodzimy obok niej obojętnie. Gdy bliżej -
dopiero wtedy widzimy jej złą moc.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj,
paradoksalnie - trafiony i to nie piórem poety.../+/
Pozdrawiam.
Fajnie to zakończyłeś w puencie. Wojna ma w sobie tyle
poezji: smutek, płacz, wściekłość, radość, euforia.
Historia świata, to nie historia czasów pokoju, tylko
historia wojen.
Pozdrowionka :):)
...i po co to komu? Zwykli ludzie nie potrzebują
wojen. Niech wojują ze sobą ci, którym na tym zależy,
a nie posługując się innymi, sami ukryci bezpiecznie.
Czasem myślę, że ludzie są głupcami, dającymi się
zmanipulować mniejszości, a czyż nie w jedności siła?
Pozdrawiam z refleksją w tle.
Od Guerniki, przez Wieluń, Warszawę, Drezno,
Horoszimę, aż do obecnej wojny. Pstryk i giną tysiące,
a sprawca odlatuje do mocodawców po ordery za
skuteczne wykonanie rozkazu.
Potem idzie do kina z dziewczyną, a niektórzy piszą,
lub czytają wiersze.
Pozdrawiam
Po drugiej stronie też są wrażliwi i normalni ludzie,
którzy uwikłani w system chciał nie chciał muszą
wykonać rozkaz płacąc za to najwyższą
cenę...Pozdrawiam Michale
Dziękuję za odwiedziny.
anna - o ile wiem w Rosji upodobanie do poezji nie
chroni przed mobilizacją. I jeśli (z pewnymi
zastrzeżeniami) mógłbym się zgodzić, że miłośnik
poezji (zazwyczaj chuchro) nie zabija człowieka
mieczem, to na zrzucenie bomby stać każdego. To tylko
lekkie pociągnięcie małej dźwigienki...
Przypomnę Ci historię z innej wojny - wspaniały
artysta von Karajan został uznany za zbrodniarza
wojennego i przez dobre 10 lat po wojnie nie mógł
znaleźć pracy. Co prawda on osobiście nie zabił
nikogo, ale donosił...
Życie, ten wielki dar potrafimy trwonić. Człowiek to
zdolna istota.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
myślę, że ktoś kto kocha poezję nie mógłby zrzucać
bomb. Chyba, że to był jego tomik "poezji"...
Satyra, ale jakże smutna w obliczu wiadomych nalotów.
Czy poezja ma tyle siły, by temu zapobiec?
(+)
A jednak.
Niby poetycko- a tu na śmietniku książka leży.