Skąd się biorą żabojady?
Uwierzył mamie Franek z Gaci,
że bocian w gnieździe wysiedzi braci.
Myśli - żaby jedzą?
Łapać sam pod miedzą
zaczął - ale zapał szybko stracił...
Rzekł ktoś Maćkowi z Wielunia,
skoro Maćku nic nie kumasz,
zacznij jeść żaby,
żeby aby, aby…
Czy to działa? Do dziś duma.
Wieść niesie - mieszkańcy z Turośli
w bajki wierzą - głównie dorośli.
Żab wypatrują panny,
który to książę fajny
rechoce najbardziej, najsprośniej!
Ponoć Maryśce mieszkance w Bąkach
mąż od rana po wieczory chrząka,
już woli by rechotał,
można by dostać kota,
ale żabcią ją ochrzcił niecnota!
Komentarze (32)
Bocian raz pytał ojca w Luksorze,
Czy do Francji polecieć może.
Rzecze na to mu tato:
Będziesz miał głodne lato
Wśród żabojadów bocianom najgorzej.
Witaj Aniu:)
ja je kiedyś nadmuchiwałem.Nie było to niestety zbyt
grzeczne ale za młodu różne rzeczy się robiło:)
Pozdrawiam serdecznie:)