Skarga...
W swoje stygnące palce
uczucia moje wplątałeś
czemu dłoni nie otworzyłeś
jakim prawem zabrałeś...?
pozostałam rozdarta
serce nicością ocieka
w nic już nie chcę wierzyć
na nic też nie czekam
myślami ciebie przyzywam
rozmowy toczę bezgłośne
czas przez palce przecieka
mija bezlitośnie
już głosu twego nie pomnę
lecz ciepło oczu pamiętam
staje nad twoim grobem
przez łzy znów uśmiechnięta
dopełniam co obiecałam
jestem twarda i walczę
czasem tylko osłabnę
po cichutku zapłaczę...
Komentarze (47)
Pozdrawiam Kazimierzu serdecznie
Jestem twarda i walczę, czasem tylko po cichutku
zapłaczę, bezcenne, samo życie, Szczęśliwego Nowego
Roku, pozdrawiam ciepło.