Skarga drzew
Nie żal nam wcale liści, chociaż drżą na
chłodzie.
Wiatr je zdmuchnie. I będą fruwać na
swobodzie.
Potem spadną i zginą, ale oczywiście
Każdemu śmierć pisana, więc nie żal nam
liści.
Wieje wiatr. Ptaki lecą gdzieś w nieznane
kraje,
Liście lecą zaś bliżej. A drzewo
zostaje.
Przytwierdzone korzeniem, jak gwoździem, do
ziemi
Nie pozna, co swoboda, co lot
podniebnemi
Szlakami ponad chmury, wysoko ku słońcu.
Stoi tu całe życie i tu umrze w końcu.
Panie! Ześlij huragan! Niech nas
powyrywa,
Uniesie, aż ujrzymy, co horyzont skrywa!
A później można zginąć.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ Lepszy lot
daleki
Przez chwilę, niż jałowej wegetacji
wieki!
Komentarze (17)
Michale nie zapominaj że drzewa można przesadzić i to
całkie spore w miejsce gdzie będą miały super warunki
do życia czego i Tobie i sobie życzę pozdrawiam Robert
są takie chwile że smutek
pali z każdym oddechem
takie że żalem krzyczy
niepoliczalną rozpaczą
łzy same płaczą
raniąc jeszcze bardziej
niż ostrym sztyletem
nie jesteś sam
ziemia też płacze
łączę się w bólu.