Skazany na ...
Na małej poduszce
położył swoją główkę
i choć nie czuł nóg,
zmęczony był.
Oglądał dziś świat
na balkonowym podwórku,
między prętami barierek.
A kiedy już nic nie widział,
bo łzy zalały mu twarz,
podniósł głowę do nieba
i wykrzyczał:
Boże – dlaczego ja ???
Na małej poduszce
zatopiony w łzach,
śpi mały chłopiec
kaleka…
z serii Dziecięce modlitwy
Komentarze (12)
dobrze że ktoś uczula nas na takie nieszczęścia przy
dzisiejszej znieczulicy to bardzo ważne by nie
zapominać o bólu i cierpieniu innych ludzi.
myślę,że ludzie nieco naznaczeni przez los,tak jak ten
chłopak,są niejako wybrani przez Boga,może do jakiejś
misji?...
brak słów...podpisze sie pod
wypowiedzią...wianowskiego! Dodam tylko od
siebie...czyżby dzieci cierpiały za winy rodziców,
czyżby, czyżby - tak wiele pytań bez odpowiedzi -
dlaczego dzieci?
Wzruszający wiersz ,to prawda często zadajemy sobie
pytanie dlaczego cierpia tak małe istoty.
bardzo trudne tematy .. ale trzeba o tym pisac..
wiersz jak najbardziej na tak)))
Dołączam się do pyt:Boże-dlaczego on?dlaczego cierpią
małe,niewinne dzieci?Pyt retoryczne,trudno bardzo o
odpowiedź.
....Skazany na ...na miłość ojca i matki...na pewno
nie na litość... smutne ale ..tak nie kiedy bywa....
Piękny i jakże wzruszający wiersz... nigdy nie
potrafiłam zrozumieć dlaczego takie nieszczęścia
spotykają dzieci... małe, niewinne dzieci;(
Przesłanie wiersza bardzo czytelne - a właściwoie apel
dla tych którzy tego nie widza lub nie chca
widzieć.Tak mały jest swiat dla takiego dziecka.Widok
zza barierek balkonu.Obrazowo i dobitnie ujete to w
wierszu
Smutny obrazek prosto z życia. Niby proste słowa a
wywołują wzruszenie i zadumę.
Ten wiersz to nie tylko wrażliwość na niezawinione
cierpienia , ale i memento dla nas, czasami "kalekimi"
na duszy...
i to jest dla mnie niezrozumiale, czym to dziecię
zasłużyło na takie nieszczęście.