Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Na dobranoc

Składam się, bo nigdy się nie...

Jestem pobity już do dna
nie musicie wzywać posiłków.
I wołam - przyjdź! - do dnia.
Nie czyńcie więcej wysiłków.
Ja wiem...
przechyliłem w sobie coś
i zmykam, wiem, gdzie jest kosz
już pakuję się
sam składam się jak origami
na odwrót.
Rozprasujcie mnie do końca
ciężarem słońca.
Nigdy nie było tych fałd i znaków.
I wyczeszcie ze mnie wszystko
jestem gotowy na wszystko
ukrzyżujcie mnie słowami
nikt nikogo już nie musi ranić.
Moja dusza jest podarta
w końcu dostałem argumenty
że od zawsze była nic-niewarta.
Starta na proch
ze mnie będą filary
wznosi się gmach

Kacapowi, mojemu ziomowi

autor

Wiwern

Dodano: 2012-12-08 16:23:36
Ten wiersz przeczytano 678 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Biały Klimat Dramatyczny Tematyka Na dobranoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

Czatinka Czatinka

W desperacji słowa grzęzną a wystarczy rozłąka aby
wszystko wróciło do normy. Wiersz opłacało się
przeczytać .

Sotek Sotek

Nie wiem czy po takiej dawce wyznań będę mógł zasnąć.
Coś w tym jest, jakaś desperacja. Czasami nerwy
potrafią puścić. Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »