Skocz pierwsza
W mojej głowie zawierucha,
ktoś mi wkradł się do serducha.
Tak ukradkiem tak powoli
zajął serce, że aż boli.
Wciąż rozmyślam i się boję,
moje serce już nie moje.
Instynkt tak mi podpowiada
przepędź dziada, za łeb dziada.
Poszłam biedna do doktora,
zaraz zbadał serce chore,
na recepcie napisane:
- cito – ma być wykonane.
- zamknij serce, wytrzeszcz oczy,
patrz kto chce do serca wskoczyć.
Zrób jak kiedyś, po mądremu
zamiast on ci, to ty jemu
wskocz.
Niech cierpi!
Komentarze (29)
No i, 'nich cierpi'.Bardzo mi się podoba Broniu.
Pozdrawiam ciepło.:)
Żeby to było takie proste :))
Pozdrawiam serdecznie :)
A to dobre " zamiast on ci, to ty jemu wskocz. Niech
cierpi!", pozdrawiam ciepło.
Dziękuję mariat. Ta kropka też wskoczyła, ale już nie
ma. Pozdrawiam serdecznie.
No to wskocz w tytule też i bez kropki, tak na wszelki
wypadek, to łatwiej będzie wyskoczyć.
A z kolei - cóż to za dramat?
Trochę poskakać, to bardzo wskazane.
Gimnastyka i tyle.
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze pozostawione
pod moim wierszem:
anna, JoViSkA,Adam Czuły, Zenek 66,
Annna2, lotka. Życzę państwu miłego, szczęśliwego
weekendu.
No no no. A cóż to wybryk. :). Pozdrawiam serdecznie
:)
I bardzo pierwszorzędnie! :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
O rany Broniu, rozrabiasz.
Fajna jest ta Twoja druga strona.
Tak trzymaj.
Super!
I prawidłowo Pozdrawiam Bronisławo serdecznie
- Okrutna!!!
Dobry patent! :)) Pozdrawiam z uśmiechem :)
niezły pomysł z tym skokiem do jego serca.
Z miłością trzeba uważać, to poważna sprawa. Ale jest
wyście. Pozdrawiam serdecznie