Skoczę
Pewnego dnia dotknę nieboskłonu
skoczę z krawędzi świata
by odlecieć
bez strachu
bez zmartwień
we własnej świadomości
gdzieś wysoko w chmurach
uważnie stawiając kroki
przez nieznaną mgłę
bez klatek i stalowych prętów
cicho wdychając wszechświat
zanim upłynie ostatni oddech
skoczę by odlecieć
autor
Bezimienna123
Dodano: 2017-03-01 19:18:01
Ten wiersz przeczytano 523 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
chcę zobaczyć jak ci brakuje pewności
Pragnienie wolności w dobrej refleksji.Pozdrawiam:)
Myśli i wolności by pozbyć sie klatek i prętów.
Pozdrawiam.
Uważaj, bo nie wiadomo na co lub w co wpadniesz. Tak
bardzo życiowe to, co napisałaś.
Podoba mi się Twoje pozytywne myślenie i ta ulga gdy
pozbędziesz się klatek i stalowych prętów. Życie może
być wieczną wiosną lecz swój lot trzeba nieustannie
kontrolować.Pozdrawiam miłej nocy.
Dołączę do Tadeusza
Pozdrawiam:-)
Poruszające pragnienie wolności
w interesującym wierszu.
Pozdrawiam:}