Skowyt
Gdy patrzę na draństwo,
co toczy ten świat,
żałuję, że nie mam
ogona i łap.
Nie biegam po lesie
zziębnięty lecz wolny,
nie musząc wchodzić
w kierat mozolny.
I chociaż to mrzonka,
wiem moi mili,
nie czekał bym nawet
choć jednej chwili.
Aby z watahą
poganiać po lesie,
niech skowyt braci
po nocy się niesie.
autor
SETH888
Dodano: 2023-03-30 05:14:05
Ten wiersz przeczytano 815 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Dzięki za głosy:)
Skoro się już jest człowiekiem, wypadałoby stanąć na
wysokości zadania i przyjąć wszystkie wyzwania jakie
niesie to życie...kto wie, może zasłużymy na bycie
wolnym ptakiem czy wilkiem w następnym wcieleniu, albo
robakiem, który wzbudza obrzydzenie...Pozdrawiam ;)
Łatwa taka wymiana, trudniej żyć jak Człowiek, proszę
pana. :)
Draństwo- staram się unikać, omijać szerokim łukiem,
nie dopuszczać do swego życia,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Tylko 1 uwaga = pierwsze cztery wersy to nierozerwalna
myśl/wypowiedź, zatem po 2 wersie nie kropa, a
przecinek. Reszta ok.
ja też, ale i inne zwierzaki, np, jaszczurki i
turkucie podjadki. Też bym chciał być, a może nawet
mchem. Ale zwierzaki pewnie nie zwracają uwagi na
piękno jak chłopi, może z ciekawością wpatrują się w
swiatła miast
Gdybyś tak zobaczył mój świat z tras rowerowych,
byłbyś zachwycony, ale przecież możesz go oglądnąć,
jutro startuje weekend, i jaki będzie optymistyczny
wiersz, czekamy pewnie wszyscy.
Pozdrawiam, +
Miłego dnia
No tak... Pewnie też bym tak chciał, ale, jak piszesz,
to mrzonka... Chociaż można, ale tylko na chwilę od
czasu do czasu... Czyli "weekendowo", a to jednak co
innego...
Pozdrawiam z podobaniem.
Niestety ostatnio mam ochotę wyć ze złości widząc, co
się wokół dzieje. Pozdrawiam serdecznie, pomyślności:)
można rzucić to wszystko w cholerę (no, chyba, że się
ma rodzinę na utrzymaniu)