Skrzydła motyla
Zraniona dotykiem skrzydeł motyla
Klęczy przed ołtarzem słońca
Modli się o jutro
Żeby nie nadeszło
Wieczorna mgła otula jej ciało
Przygniata je do ziemi
A ona trwa w swojej bezgłośnej modlitwie
Niewzruszona
Jutro też ją tu spotkasz
Ona nie opuszcza miejsca sacrum
Ma nadzieję i te skrzydła motyla
Zdążyła je ukraść
...
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz, treść nad którą można się zatrzymać na
dłużej:)