SKS
spotkany po latach znajomy
krzyknął przy powitaniu
ładna z ciebie była dziewczyna
co żeś ze sobą kobieto zrobiła
zdruzgotana nadmiarem szczerości
miałam ochotę połamać mu kości
opanowując mordercze instynkty
rzekłam grobowym tonem
cierpię na zespól SKS
lustro ci powie w czym rzecz
Komentarze (40)
świetne, niech se nie myśli..., :):):)
Ha ha świetne :) pozdrawiam:)
Powiem Ci Danusiu,że świetna ta odpowiedź należała się
mu.Co za brutal.Pozdrawiam i tak sobie pomyślałam,że
on musiał być już w tym ostatnim stadium SKS.
i grunt to humor, świetnie Demonko, pozdrawiam
pogodnie
hahaha znam ta chorobe mnie także dopadła - i wcale
nie musze stawać przed lustrem - hihihihi
pozdrawiam
I super odpowiedź.Należało mu się. Dżentelmenem to on
nie był.
dobra puenta... lustro ci powie:)
ja mam lepiej, od młodości się nie zmieniam, kiedy to
na pytanie - Czy ci się podobam? usłyszałam - Masz
inteligentną twarz... i to był koniec znajomości:))
pozdrawiam
bardzo bezpośredni ten kolega, niestety czas nie
oszczędza :(
Witam wszystkich gości, dziękuję za komentarze. Dodam
tylko, że opisałam autentyczne spotkanie z moich
krótkich wakacji. Długo się śmiałam z rodzina z tego
jakby nie było szczerego wyznania. Pozdrawiam
wszystkich z usmiechem.
jak koty się liżą tak myśli niech piękno czują
no, facet niesamowicie szczery:)
Pozdrawiam, demona:)
super...znana przypadłość i czeka każdego, no chyba,
że umrze zdrowy:))) pozdrawiam demona
o, kurcze, ale szczerosc:))
pozdrawiam:)
Podoba się.
Samo życie.Miłego dnia