Skurczybyk
Dla Karinki:)
Leży w łóżku ma dziecinka,
w krąg zebrała się rodzinka.
Wszyscy głaszczą zamęczają,
memu dziecku spać nie dają...
Ale mała ma plan taki..
Niechaj zwieją tam gdzie raki!
Nagle huk jest jak z armaty!
Mama tuli się do Taty.
Jeden, drugi bach! bach! bach!
Taki fetor że aż strach!
Wujek zwiewa od kołyski,
z dala słychać cioci piski.
Babcia chyba nam zemdlała
kiedy dziadka wyprzedzała.
No i spokój jest i cisza
nikt już do niej się nie zbliża.
No a mała ma dziecina
już uśmiechać się zaczyna,
mruży oko i zamyka.
Mam takiego skurczybyka:)
Komentarze (10)
boski wiersz i taki fajny
Kiedyś z młodym miałem dzień urzędów...
W którymś z kolei gdy kolejna....
-tii, tiii, tiii...
wziął zamach...
ledwo zdążyła się uchylić:-) :-) :-)
Dobre
Miłego...
Gorina jak dla mnie bomba! Pozdrawiam:)
Dziekuje za rade, faktycznie masz racje:)
Fajnie. Czytam sobie "w krąg" zamiast "w koło" dla
zachowania rytmu. Może warto zastąpić powtarzające się
"wszyscy" przez "zaraz" lub inaczej?
Miłego wieczoru.
jaka fajna i cwana mała ;-)
Bardzo fajny wesoły wiersz, sprytny dzieciaczek,
pozdrawiam cieplutko
Ale spryciarz. Uśmiałem się szczerze. Pozdrawiam.
Kto nie lubi tych zapachów,
stówka pod poduszkę,
weź opróżnij trzos,
a Skurczybyk to zrozumie
i ochronisz nos.
Pozdrawiam serdecznie
Na nadmiar gości nawet bach!
bach! jak widać jest najlepsze i pomyśleć,że dziecko
na to wpadło.Wesoły i pouczający wiersz.Pozdrawiam.