Ślepa miłość
On zwykły szary kamień
Dla ciebie szlachetny diament
On z urody rudzielec
Dla ciebie opalony hiszpan
On bez podstawówki
Dla ciebie jest po studiach
Ślepa miłość zbiera swe żniwo
Łatwo omotać w sercu
Trudno wyleczyć się póżniej z depresji
On obiecywał klejnoty
Dostałaś góre rachunków
On przyrzekał amory
Dostałaś chłodne spojrzenie
On pragną dzieci
Teraz masz je sama
A twoja miłość
Szybko z domu uciekła
Ślepa miłość zostawia swe ślady
Już dzieci bez ojca
I mieszkanie bez swego pana
Strzeż się jej jak ognia
Bo niewiadomo kiedy zacznie dalszy zbiór
Komentarze (4)
O literowce bylo wiec przejde do milych rzeczy-
Wiersz zyciowy o ile mozna nazwac swiat iluzji
zyciem... Wpadamy jednak w jej sidla a zbiory sa juz
prawdziwe
w wersie 11 popraw "górę"-rachunków, wers 14 "pragnął"
Treść bardzo mądra, na powszechnie znany temat:)
Jednak nie moźna przekreślać kogoś od razu, bo jest
biedniejszy, czy też nie umie okazywać do końca uczuć.
Czasami ktoś bardzo kocha, a ma problemy z okazywaniem
tego... A co do takiej szybkiej- ślepej miłości, to
chyba najpierw jednak lepiej zachować ostrożność,
poznać rodzinę i otoczenie swojego nowego partnera...
Nie można od razu rzucać się na głęboką wodę. Zresztą
o tym ten wiersz, więc co ja się rozpisuję! Mam dwa
spostrzeżenia: W drugiej zwrotce nie on "pragną" tylko
"pragnął", a koniec troszkę stracił na rytmie,
proponuję coś tam pokombinować. Pozdrawiam serdecznie
i miłej nocy życzę, zapraszam również do siebie, Marta
:)
Tak miłość jest ślepa po latach otwiera oczy....dobry
wiersz, mądry!