Ślepa na miłość
Kiedy szła ulicami
kłaniały
się jej domy i drzewa.
Zapraszały ławki, żeby usiadła.
Chór klaksonów śpiewał.
Ludzie milkli w pół słowa...
A ona piękna i zgrabna,
nieświadoma
powszechnego uwielbienia,
myślała ze smutkiem
- "Miłości nie ma,
jakie to okrutne."
autor
DoroteK
Dodano: 2011-11-09 07:36:10
Ten wiersz przeczytano 1221 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
ciekaw jestem, czy ta Twoja "ślepa miłość", bardzo
ładna z resztą, nie spotkała, spacerując gdzieś mojej,
wklejonej na bej 06.11.2011........bo gdybym ja po
Tobie wkleił z tym samym tytułem, to by mi specjaliści
od "przeciągów" na beju dopiero ho ho pokazali...
Jedyne co JEST i ma sens to miłość. Mimo naszych złych
doswiaczeń - ona nie umiera. W tym sens i nadzieja. I
to nie jest okrutne, Mała Księżniczko uciekająca -
zamiast przystanąć . To do peelki, oczywiście.
Kornatka ma oczy szeroko otwarte. I bystre!. Hej!
Miłość jest ślepa? nie!! tylko czasami nie potrafimy
jej rozpoznać+++++++
Pozdrawiam serdecznie Dorotko :))
Przypomniał mi się film "Milena"
Okrutne to by było, gdyby miłości nie było.
Samotność może stworzyć taką iluzję.
Pozdrawiam:)
Czytając Twój wiersz droga Dorotko nasuwa mi się taka
myśl Marii Konopnickiej:
?Żyj nie w chwili, co ulata
Ani w minionej godzinie,
Ani w tej, która przyjdzie i znowu przeminie,
Lecz w nieskończonym dziś świata.?
Ale ty przecież tak umiesz!
Pozdrawiam ciepło.
No szkoda, że ta piękność nie widzi co dookoła, że
miłość można spotkać na każdym kroku. Dorunia:))
sprawiłaś, że zaczynam się zastanawiać, gdzie jej nie
ma...:))) Potrafisz człowieka zaintrygować, brawo
koleżanko:)))
Jest taka jaką pragniemy aby była bo wypływa z naszego
serca
Dziękuję i pozdr....
@Polaku patrioto :-) nie przepadam za objaśnianiem
wierszy, uważam, że jednym z plusów poezji jest to, że
można ją interpretować dowolnie :-) ale ponieważ tak
twardo wyjaśnienia się domagasz a to co piszę nie jest
poezją przez duże "P" śpieszę z wyjaśnieniem :-)
wiersz jest oparty na faktach, mówi o młodej, pięknej
dziewczynie, która idąc ulicami nie dostrzega, że
otacza ją miłość, że cały świat praktycznie jest w nią
wpatrzony, jest ślepa na otaczającą miłość i wypowiada
te bardzo smutne słowa, że miłości nie ma, że to
okrutne... a to ona jest okrutna w swojej ślepocie
(nieczułości) na otoczenie... przepraszam za może
kulawe wyjaśnienia, ale lepiej nie potrafię :-)
pozdrawiam serdecznie :-)
Autorko. Kto jest tutaj podmiotem literackim? Ona - co
to znaczy? Miłość, nadzieja, wiara? Czy tez jakiś inny
rzeczownik - pojęcie - rodzaju żeńskiego? Czy jej
obecność na ulicy była aż tak dostrzegalna, że ludzie
milkli w pól słowa? Jestem realistą i stąd takie
pytania. Eliminując pojęcie miłości - co uczyniłaś -
to powiedz co czym piszesz? Pozdrawiam serdecznie.
Nie zna nikt ścieżek miłości...
Miłość jest piękna, działa jak zasłona dymna.
Pozdrawiam + zostawiam
@Isano, Elu :-) miłość jest wokół nas, tylko trzeba na
nią otworzyć serce :-)
Miłość nie ma zbójeckiego piętna, jest czysta,
bezbronna i piękna. Przez to jak kwiat wymaga zadbania
- pielęgnowania.
""Miłości nie ma,
jakie to okrutne""
Skupiłam się na puencie wiersza,
wprawiła mnie w zadumę.
Jak to jest naprawdę z tą miłością?
Czy ktoś wytłumaczyć umie?
Pozdrawiam :)