Słodkie lizanie
Ruch na osi z promieniem
poziomo, pionowo
bez bolesnego tarcia,
pęka zasuszony sok
na zmumifikowanych tropikalnie ustach.
Wyginają się rozmiękczone filary
bramy do rodzinnego grobowca
nabrzmiały i rosną na przesłodzonym
budyniu.
Brak odgromników, spięcie, iskry
i kopie,
apetyt rośnie w miarę lizania,
siły witalne wracają na czas.
Z dziurawej po kolczyku rynnie
kapie ślina beż smaku,
spieniona, zagotowana
z wysoką temperaturą, jeszcze rośnie.
Rozgniecione truskawki w waniliowym,
odtłuszczonym jogurcie,
delikatnie spływają w dół
otchłań otwiera granice,
grawitacja stoi na baczność.
Roztocza zmieniają prześcieradło,
nucąc zawstydzoną lamentacje na kłach.
Groźny upadek,
nisko przy uziemieniu
uda na uszach.
W mokrym rajskim tunelu
odpływ czeka na powódź.
Syrena z wilgotną cerą
kąpie się w figach
nigdy nie wyschnie
a lubi gorący klimat.
Nie tej perły szukałeś,
nie ten grobowiec znalazłeś,
tylko kilka sekund zaspokoiłeś.
Komentarze (15)
za Janinką. Pozdrawiam :)
Słów jest tak dużo, że jest z czego okroić ten "deser"
:)
Jak na erotyk za bardzo obudowany słowami, metaforami.
Jako taka końcówka, choć rozczarowanie z niespełnienia
wysuwa się na plan pierwszy.
:)
No to liźem.
Ok. Już rozumiem ten budyń:D stupid me
Pozdrawiam :-)
Gorący erotyk.Pozdrawiam:)
:-) :-) :-)
Bo Ty od razu chcesz wszystkiego spróbować :-) a to
trzeba powoli :-) po dwie trzy metaforki :-)
Krokodylla
Jak zawsze celnie...
Dziękuje z dobre słowo.
szara mgła
Czasami sam się w tych metaforach gubię :-)
Pozdrawiam
mocny erotyk
Hm czytam tu rozczarowanie i niedosyt? Sama fizyczna
miłość to za mało? To nie to czego szukamy?
Bardzo naturalistycznie i z niebanalnymi porównaniami-
trafnie oddaje cielesną zmysłowość.
Hmm a to ma drugie nieerotyczne dno? Jeśli tak to
widzę to jako poszukiwanie czegoą wiecej niż erotyczne
spełnienie.
Nie rozumiem tego jogurtu odtłuszczonego ( ze
namiastka?) i budyniu
prognostyk ... teraz to juz nie ma bata idziesz ze mną
na kawę :) po kolei będziesz mi te metafory
objaśniał:)
Bardzo gore erotyk
Wow! Jestem zachwycona twoją rozpiętością metafor.
Wspaniały masz styl pro-gnostyku